Domowe sposoby na artblocka - pseudoporadnik

7 min read

Deviation Actions

GrreenTea's avatar
By
Published:
6K Views
Ponieważ ciotka Herbata uczy się do matematyki od trzech godzin i ma już dość bo czuje że mózg zaraz jej siądzie, postanowiła podzielić się swoją ogromną wiedzą i doświadczeniem jako że artystuje sobie od dawna.
*tak bardzo pro*


A więc, artblock.
Taka tak zwana choroba artysty, czyli kiedy lenistwo lub po prostu zwykła niechęć do rysowania bierze górę, lub nawet przerażenie brakiem rozwoju, co mi się zresztą często zdarza. Taki bezruch nie jest zdrowy dla naszego talentu mimo, że może się tak nam wydawać. To tak jak byście zostawili roślinkę bez podlewania na miesiąc czasu. Kaktus by przeżył, ale ty masz inny, ładny kwiatek który ciągle się rozwija i potrzebuje wody, opieki.

Nie pozwól by twój talent został kaktusem. :C <- to powinno być na koszulce)

Od razu mówię, że domowe znaczy tu osobiste, co znaczy że niekoniecznie mogą zadziałać w waszym przypadku, choć mi i części moich znajomych pomoglo. Bardziej lub mniej, zależy od osoby.


:bulletblue:1.
Pierwsza, podstawowa dla mnie i myślę dla każdego - muzyka.
Żeby mocniej skupić się na pracy, najlepiej użyć słuchawek, takich, by nie było słychać żadnego innego dźwięku spoza nich - głośniki są raczej na taniec najlepsze, choć kto woli. (Ja żyję w malutkim mieszkaniu z sześcioma osobami, w tym jedno dziecko i jeden bardzo głośny facet, więc po prostu nie mam innego wyjścia jak słuchać na słuchawkach by się skupić.)

Czego słuchać?
Nie wybieraj cały czas jednego gatunku, skacz, próbuj czegoś innego, podpytaj się znajomych o jakieś fajne kawałki - i kiedy znajdziesz już muzykę do której możesz pracować, zrób playlistę z kilku podobnych do siebie piosenek. Bardzo ważne jest odpowiednio się nastroić, bo wiem, jak skoki nastroju mogą zepsuć pracę... (well, I'm a girl :I )

Osobiście polecam Coldplay. Nie tylko pojedyncze single, CAŁE PŁYTY. Ed Sheeran ma podobny klimat, bardziej akustyczny ale mi wydają się bardzo podobni, pewnie ze względu na wykonanie piosenek.

Serio, szukajcie wszędzie, nawet po youtubie skaczcie po jakichś miksach do yogi czy coś XD


:bulletblue:2.
Kup szkicownik. Lub użyj jeden z tych pustych, które kupiłeś na wszelki wypadek bo wiesz że ci się zawsze przyda.
Na samej górze każdej strony zapisuj pomysły na rysunek, za każdym razem kiedy ci się tylko pojawi.

Wierzcie mi lub nie, to wydaje się trudne ale zaczną wam napływać prawie od razu. Jedyną ciężką częścią tego jest późniejsze wykonanie pomysłów... ale w tym będzie sama frajda. Mam już połowę szkicownika wypełnioną takimi rysunkami, a zapisałam pomysłami cały, co do ostatniej wolnej kartki~ I owszem, z moim tempem rysowania idzie wolno bo szkoła, życie i inne pierdoły, ale uwielbiam to, i mam zamiar kupić wielki, porządny szkicownik tylko na nie.

Pomysły mogą być różne, na ten przykład - obejrzycie jakiś zacny film. Spodobała wam się jedna lokacja, i wiecie, że musicie poćwiczyć tła/architekturę/perspektywę, więc po prostu zapisujecie tytuł filmu i nazwę lokacji na górze kartki i tyle. Nie każdy zawsze ma czas, wiadomo, ale wypełniajcie je w miarę możliwości. Najważniejsze żeby nie zostawić tego gdzieś z boku i potem zapomnieć xD


:bulletblue:3.
Nie możesz skupić się na pracy? Nic ci nie wychodzi, i wściekasz się bo każda jedna kreska jaką postawisz wydaje się krzywa?
Ta porada akurat jest banalna, ale mi jako nerwusowi zawsze pomaga.

Idź na spacer. Powolny, marsz, pół-bieganie. Zabierz ze sobą aparat i rób zdjęcia ładnym rzeczom/zjawiskom, potem napij się kawy/herbaty i posłuchaj spokojnej muzyki. Poćwicz trochę, otwórz wszystkie okna, wpuść powietrze do pokoju. (to jest bardzo opcjonalne bo niektórym może to przeszkadzać, nie wszyscy mieszkają sami <D)
Najgorsza rzecz jaka może się przydarzyć w dniu to stres, unikaj go jak ognia.


:bulletblue:4.
Zapisuj sny i potem stwórz z nich coś fajnego.
Możesz narysować pewną część snu, którą jako tako pamiętasz i wydawała ci się ładna, albo warta zapamiętania. Na pewno nie tylko ja mam dziwno-ładne sny xD ożesz też coś napisać, jakieś opowiadanie na podstawie czegoś, co działo się w tym śnie (np. coś co mi niedawno się zdarzyło - przyjaciółka kradnie ci chłopaka mimo że sama już ma, co kończy się wielkim fiaskiem i publicznym odsłonięciem pawdy HA HA)
Możesz też stworzyć postać na podstawie którejś z twojego snu~!


:bulletblue:5.
Czyyyytaj.
Historyczne, dramaty, wiersze, bestsellery dla nastolatków - cokolwiek co masz pod ręką! Nawet biografie czy polityczne, jeśli cię to kręci :D Czytanie rozrusza ci umysł i wyobraźnię, ładne historie pokażą ci miejsca, postacie i sytuacje które warto urzeczywistnieć na kartce, zachęcą cię do stworzenia samemu jakiejś krótkiej historii, komiksu. Kocham książki właśnie za to, że najbardziej ze wszystkiego na świecie pobudzają moją wyobraźnię.


:bulletblue:6.
Na pewno jesteś czyimś/czegoś fanem. Narysuj fanart! Mimo opinii niektórych jakie to fanarty okropne bo przynoszą mnóstwo favów i jest im z tego powodu niewygodnie na świecie, dobrze jest wesprzeć swojego idola, ulubioną serię czy film, COKOLWIEK, fanartem. I możesz sobie potem to powiesić na ścianie ohoho <3



:bulletblue:7..
Czyli ultimate, mój najlepszy i NAJBARDZIEJ SPRAWDZONY SPOSÓB.

Zajmij się czymś bardzo ważnym, bardzo męczącym mózg, coś jak nauka do historii. Zaraz polecisz do kartki i będziesz płakać, będziesz mieć wyrzuty sumienia ale BĘDZIESZ RYSOWAĆ. XD


EDIT 15.03.
:bulletblue:
Jesteś wściekły? Nie możesz tego z siebie wypuścić z jakichkolwiek powodów, albo po prostu nie masz do kogo? Nie chcesz się na nikim wyżywać, ale chcesz się tego pozbyć?
Smutny? Zagubiony? Zmęczony psychicznie po ciężkim dniu, lub masz po prostu ochotę płakać?
RYSUJ. Maluj. Może spróbuj nowej techniki, wyżyj się artystycznie na ścianie w twoim pokoju, weź pastele mimo że ich nienawidzisz.
Zamień swoje negatywne emocje w coś pięknego, silnego, głębokiego.
(Może nie jest to dobra porada na artblocka - choć kto wie - ale jest to moja propozycja na twórcze i nieszkodzące nikomu rozładowanie stresu. Domyślam się że wielu z nas ma taki problem, w tym ja. W przypływie podobnych emocji, niestety typu bardziej pogrążających w rozpaczy z nieznanego mi powodu (ach, te hormony...), powstał wczoraj obraz z którego jestem naprawdę dumna, mimo że to był mój pierwszy, pseudopoważny raz z płótnem TAK WIEM JAK TO BRZMI. Najważniejsze jest, żeby pozbyć sie tych emocji. Nie musi, ale może, powstać w ten sposób coś naprawdę pięknego.)




To by było na tyle, przynajmniej na razie. Będę update'ować tą stronę w miarę przybywania nowych pomysłów na zabicie artblocka, które mam nadzieję będą niedługo się pojawiać. owo

Miłego wieczoru i życzcie mi szczęścia z jutrzejszą matmą~!

© 2014 - 2024 GrreenTea
Comments79
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Anipsychopl's avatar

Co do pkt 2 to mam tak cały folder z nazwanymi plikami i wklejonymi refkami XD

Edit

pkt 7 muszę to wypróbować